Kościół w Cieślinie zbudowany został w latach 1917 – 1920 z kamienia łupanego ozdobionego frezami z cegły. Dach kościoła początkowo pokryty był dachówkami z eternitu, które w 1984 roku podczas remontu całego poszycia dachowego zamieniono na blachę cynkową. Przy kolejnym remoncie poszycia dachowego przeprowadzonego w czerwcu 2002 roku w miejsce blachy cynkowej zastosowano blachodachówkę. Prezbiterium świątyni oświetlone jest dwoma oknami od strony południowej, natomiast w nawie głównej jest w sumie 6 okien, po trzy z każdej ze stron. Na chórze znajduje się okrągłe okno. Między prezbiterium i nawą znajduje się arkada. Prezbiterium jest wyższe o stopień od nawy. Dach kościoła zdobi wieżyczka pokryta blachodachówką, w której znajduje się sygnaturka. Powierzchnia użytkowa kościoła wraz z zakrystią i kruchtą wynosi ok. 250 m2 (wg. danych z 1948 r.) lub 213 m2 (wg danych z 1957 r.). Budynek kościoła jest podpiwniczony. Nad kryptą wykonana jest posadzka cementowa, na której w końcu lat dwudziestych ubiegłego wieku położone zostały płytki ceramiczne. W krypcie kościoła złożone zostały dwie trumny miedziane oraz szczątki trzeciej zepsutej drewnianej trumny, które przeniesiono ze sklepionego grobu pod starą modrzewiowa kaplicą. Ks. Jan Wiśniewski w książce „Historyczny opis kościołów, miast, zabytków i pamiątek w olkuskiem” kryptę tą opisał w następujący sposób: „Pod kaplicą fundator urządził sklepiony grób, dotąd istniejący pod obecnym kościołem. W tym grobie stoją dwie trumny z miedzi. Jedną chciwa na łup ręka ludzka ordynarnie otworzyła. W niej leżą szczątki ludzkie butwiejące z wilgoci i grzyba, który się w tym grobie zagnieździł. W trumnie leżą dwie czaszki, jedna w czapeczce[1], druga czaszka kobieca, pochodzi z trzeciej. Zepsutej drewnianej trumny. Mimo pilnego szukania, napisu na trumnie nie znalazłem, Druga trumna miedziana jest szczelnie zalutowana, a na wieku zachował się wyryty napis: „Zwłoki Augustyny z Kermassonów Wolickiey narodzoney d. 15 sierp. R. 1800, zmarłey z nieutulonym żalem męża Konstantego i córki Łucyi w dn. 18 czerwca 1929 roku. W ciągu całego życia była wzorem naydoskonalszym cnót wszystkim a w piętnastoletnim pożyciu małżeńskiem jedynem szczęściem męża i rodzeństwa”. Z tego napisu łatwo zawnioskować, że w poprzednio opisanej miedzianej trumnie spoczywa Konstanty Wolicki. Zaś główka przy piersi ojca spoczywająca, wyjęta za zniszczonej drewnianej trumny, jest jego córki Łucji.”. Konstanty Leon Wolicki (1791 – 1861) urodził się w Lanckoronie i pieczętował się herbem Nabram vel Waldorff. Był on znanym przemysłowcem, mineralogiem, ziemianinem oraz przedstawicielem władz powstania listopadowego. W latach 1821–1835 był właścicielem dóbr Kwaśniowa, Cieślina i Huciska. W dniu 27.07.1814 roku ożenił się z Augustyną de Kermançon (Kermasson, Kiernasson) (1794–1829), z którą miał córkę Joannę Konstancję Łucję Wolicką (1815–1850) oraz syna Tadeusza Jana Zygmunta Wolickiego (1817- ???). Rok urodzenia Augustyny (1800) odczytany z trumny jest niezgodny z prawdą oraz z danymi zawartymi w akcie urodzenia jej syna Tadeusza (1794) oraz z wiekiem wynikającym z jej aktu zgonu wystawionego przez Parafię pw. św. Krzyża w Warszawie (wrzesień 1799) – (patrz Rodzina Wolickich – zbiór dokumentów). Augustyna Wolicka zmarła 18.06.1829 roku w Warszawie, skąd jej zwłoki 22.06.1829 roku zostały eksportowane. Eksportacji zwłok swą obecnością zaszczycić raczył in pontificalibus ks. Prażmowski, Senator Królestwa Polskiego i Biskup Płocki. Łucja Wolicka wyszła w Warszawie w dniu 05.11.1836 roku za mąż za Feliksa Wodzińskiego z Bogusławic. Zmarła natomiast 29.06.1850 roku w Dobrach Śmiłowice na Kujawach. Konstanty Leon Wolicki zmarł w biedzie w szpitalu wiedeńskim w dniu 23.09.1861 roku. Czaszka w czapeczce leżąca w otwartej trumnie, o której wspomina ks. Jan Wiśniewski, należała być może do Tadeusza Jana Zygmunta Wolickiego. Syn Konstantego i Augustyny Wolickich przyszedł na świat w Kwaśniowie 15.12.1817 roku i zmarł jako dziecko. Więcej o Janie Nepomucenie Wolickim oraz o Konstantym Leonie Wolickim można przeczytać na stronach: Jan Nepomucen Wolicki oraz Konstanty Leon Wolicki.
Istnieją również teorie wiążące przedmiotowe trumny ze wzgórzem Kwiecinek (potocznie zwanym Kwiecynek), leżącym po prawej stronie drogi z Kwaśniowa Górnego do Pilicy. Wg legendy (opowiadań) na wzgórzu tym, w skalnej grocie złożone miały być zwłoki młodej dziedziczki Kwaśniowa oraz polskiego rycerza będącego jej kochankiem (mężem wg innej wersji). Rycerz ten miał umrzeć w wyniku ran i choroby będących następstwem udziału w wyprawie Napoleona na Moskwę, zaś młoda dziedziczka miała opuścić ten świat zaraz po nim na skutek rozpaczy i przeżyć po utracie ukochanego. Inna wersja przypisuje młodych kochankom samobójczą śmierć w studni smoleńskiego zamku. Z czasem trumny z Kwiecinka miały zostać przeniesione do krypty pod kaplicą w Cieślinie i tam też pochowana została ich młoda córka (Lucynka). Jak było naprawdę … trudno jednoznacznie powiedzieć.
Mimo usilnym starań nie udało mi się dotrzeć do żadnych dokumentów dotyczących eksportacji zwłok i złożenia ich w krypcie pod kaplicą modrzewiową w Cieślinie. Wszystko jednak przemawia za tym, że w krypcie spoczywa Konstanty Leon Wolicki wraz z członkami swojej najbliższej rodziny.
Widok na wszystkie ołtarze w kościele w Cieślinie
W kościele znajdują się trzy drewniane ołtarze. Początkowo ołtarz główny oraz ołtarz boczny (z prawej strony), pochodzące z dawnego kościółka (kaplicy), zostały tylko odnowione, pokryte brązem i świeżo pomalowane. Ołtarz główny zdobiły kwadratowe kolumny i pilastry oraz znajdował się w nim obraz św. Stanisława bpa krakowskiego. W nawie głównej kościoła usytuowane były dwa ołtarze boczne. Po stronie lewej znajdował się ołtarz, w którym umieszczony był Pan Jezus na krzyżu oraz powyżej niego św. Stanisław Kostka, zaś po stronie prawej w ołtarzu pochodzącym ze starej kaplicy znajdowała się Matka Boska pomiędzy promieniami, stojąca na księżycu, trzymająca Boże Dziecię na lewej ręce. Korony na obu głowach przypominały koronę króla Jana Kazimierza. Wygląd ołtarzy głównego i bocznego prawego uwidoczniony jest na zdjęciu z pogrzebu śp. ks. Jana Opałacza – do oglądnięcia w Galerii Zdjęć.
Ołtarz główny z figurą Najświętszego Serca Pana Jezusa
Ołtarz główny z obrazem św. Stanisława BM
W 1948 roku wykonany został nowy lewy ołtarz boczny z obrazem św. Stanisława Kostki (widoczny na zdjęciu o którym powyżej). Jego autorem był Wincenty Bratek z Wolbromia. W latach 50-tych za czasów probostwa ks. Stefana Marca parafia nabyła nowy ołtarz główny oraz wykonany został nowy ołtarz boczny prawy i przerobiono ołtarz boczny lewy. Ołtarz główny jest dziełem znanego polskiego malarza, rzeźbiarza i pedagoga artystycznego Ludwika Konarzewskiego (seniora) (18.08.1885 r. – 02.10.1954 r.). W Galerii Zdjęć możemy obejrzeć rysunki tego artysty z maja 1951 roku związane z powstawaniem tego ołtarza oraz znajdującego się w nim obrazu. Znajdujący się w ołtarzu głównym obraz św. Stanisława biskupa krakowskiego jest odsłaniany na ważne uroczystości parafialne. Za obrazem umieszczona jest figura Najświętszego Serca Pana Jezusa. Autorem ołtarza bocznego prawego oraz przeróbki ołtarza bocznego lewego jest Franciszek Zaręba (ur. 01.04.1911 r. – zm. 12.01.2009 r.) ze wsi Szarkówka leżącej nieopodal Charsznicy. Był on znanym w okolicy rzeźbiarzem, kamieniarzem, stolarzem wykonującym w późniejszym czasie wyłącznie ołtarze dla okolicznych kościołów. Od ok. 1930 roku był pomocnikiem wspomnianego powyżej Wincentego Bratka z Wolbromia. W ołtarzu bocznym po lewej stronie umieszczony został obraz św. Antoniego, który ma tu swoje miejsce do dnia dzisiejszego. Po przeciwległej zaś stronie w ołtarzu znajdował się najpierw obraz Matki Boskiej depczącej głowę węża (aktualnie w zakrystii – do oglądnięcia w Galerii Zdjęć), następnie w latach 80-tych ubiegłego wieku ks. dr Jerzy Król umieścił w nim replikę figury Madonny z Dzieciątkiem (Matki Boskiej Cieślińskiej). Poświęcenia repliki figury Matki Bożej dokonał w dniu 21.09.1986 roku biskup kielecki ks. Mieczysław Jaworski w trakcie wizytacji kanonicznej. Dzięki staraniom proboszcza parafii ks. Leszka Kapeli udało się odzyskać oryginalny zabytek i przywrócić niezwykłą figurę parafianom. Rzeźba została zwrócona parafii 05.05.2008 roku, zaś w dniu 11.05.2008 roku uroczystego wprowadzenia do świątyni dokonał ś.p. Biskup Sosnowiecki Adam Śmigielski. Zastąpiła ona w prawym bocznym ołtarzu znajdującą się tam wcześniej jej replikę.
Lewy boczny ołtarz z obrazem św. Antoniego
Prawy boczny ołtarz z figurą Madonny z Dzieciątkiem
Od strony północnej kościoła znajduje się zakrystia z jednym oknem w kierunku wschodnim. Z zakrystii prowadzi wyjście na cmentarz kościelny. Chór spoczywa na dwóch filarach, tworzących pod nim trzy arkady. Na chórze znajdują się organy zbudowane w 1936 roku przez renomowaną Fabrykę Organów St. Krukowski i Syn z Piotrkowa Trybunalskiego. Przy wejściu głównym nie ma kruchty, natomiast przy wejściu bocznym od strony południowej znajduje się kruchta, zwana potocznie Babińcem. Świątynię zdobią liczne obrazy wieloletniego proboszcza tutejszej parafii, ks. Marcina Dubiela. Jego autorstwa są też figury i pomniki stojące w otoczeniu kościoła (Matka Boska), na kamiennych postumentach przy bramie głównej (św. Piotr i św. Paweł) oraz aniołowie przy wejściu bocznym. Figury stojące przy bramach głównej i bocznej zostały odrestaurowane w 2006 roku. Więcej zdjęć z cieślińskiej świątyni do oglądnięcia w Galerii Zdjęć.
[1] Lud, powiada, że w grobach tych leży poseł polski do Hiszpanii.