2 lutego obchodzimy w Kościele katolickim jedno z najdawniejszych świąt chrześcijańskich, powszechnie znane jako święto Matki Boskiej Gromnicznej. Właściwie jest to podwójne święto, gdyż w dniu tym obchodzimy równocześnie święta Oczyszczenia Najświętszej Maryi Panny oraz Ofiarowanie Pana Jezusa. Zgodnie z żydowskim prawem wszystko, co pierworodne, należało ofiarowywać Bogu. Dotyczyło to także pierworodnego syna. Ludzi jednak nie można było ofiarować tak, jak to się robiło ze zwierzętami, stąd też dzieci wykupywano zaraz za symboliczną kwotę („parę synogarlic lub 2 młode gołębie”). Obowiązywał również inny starotestamentowy obrzęd, nazywany oczyszczeniem. Poddawały się mu matki w czterdzieści dni po porodzie. Święta Rodzina przestrzegała wszystkich praw i zwyczajów żydowskiej religii. Dlatego czterdzieści dni po narodzeniu Pana Jezusa wszyscy troje — Jezus, Maryja i Józef — udali się do Jerozolimy i tam odbyli obie ceremonie.
Święto Matki Boskiej Gromnicznej było obchodzone w Jerozolimie już w drugiej połowie V wieku. Odbywały się już wówczas procesje z zapalonymi świecami, następnie zwyczaj ten rozpowszechnił się po całym świecie. Gdy około 540 roku wybuchła w Konstantynopolu dżuma, cesarz Justynian zarządził, aby w jego państwie święcono tę uroczystość 2 lutego. Chciał wyprosić u Zbawiciela, aby tak jak kiedyś wyszedł na spotkanie Symeona, tak i teraz przybył z pomocą nawiedzonym. Nie jesteśmy w stanie stwierdzić czy zaprowadzono je wówczas także w Rzymie. Wiadomo natomiast, że w niektórych miejscowościach Zachodu przyjęło się to święto dość późno. Papież Sergiusz I (687-701) polecił w tym dniu odprawiać procesję błagalną. Wśród świąt Matki Boskiej jest ono pierwszym, w którego dniu nie było wolno wykonywać prac służebnych. Uroczystość Oczyszczenia Najświętszej Maryi Panny oraz Ofiarowania Pana Jezusa jest ostatnim świętem okresu Bożego Narodzenia.
W dniu tym podczas nabożeństw święci się duże woskowe świece, zwane gromnicami. Zwyczaj ten wywodzi się z dawnych obchodów, w czasie których urządzano uroczyste procesje z zapalonymi świecami na pamiątkę nazwania Jezusa Światłem na oświecenie pogan i na chwałę Izraela przez proroka Symeona, obecnego w świątyni podczas obrzędu przedstawienia. Gromnice chronić miały domowników od gromów i wszelkich niebezpieczeństw. Wróciwszy z kościoła gospodarz zapaloną gromnicą błogosławił swoje pola, podwórze i zwierzęta. Kopcił znak krzyża na powale, aby zabezpieczyć dobytek od gromów, nawałnic i gradów. Od jej płomienia zapalano wszystkie domowe ognie, gdyż płomień symbolizuje Jezusa – „Światłość świata” – „Światło na oświecenie pogan”. Poświęcone gromnice przechowywano nad obrazami świętych, posługując się nimi w ważnych i groźnych momentach życia. Z zapaloną gromnicą wychodzi się naprzeciw kapłana niosącego choremu ostatnią posługę, a w chwili śmierci daje się konającemu gromnicę do ręki, by uprosić dla niego wstawiennictwo Matki Boskiej oraz by na wzór „roztropnych panien” wyszedł on z płonącą lampą na spotkanie swego Oblubieńca. W czasie burzy i gromów stawiana jest zapalona gromnica w oknie, przed obrazem Najświętszej Panny lub na stole, przy którym gromadzą się domownicy. Z dawien dawna uważano Matkę Boską Gromniczną za opiekunkę zagród i ludzi, chroniącą przed napaścią wilków. Święto to przypada w trudnym czasie dla ludzi i zwierząt. Luty – znaczy mroźny, srogi. Niegdyś w mroźne lutowe noce wygłodniałe wilki podchodziły pod ludzkie domostwa. Światło gromnicy i modlitwa do Matki Boskiej miały je przed nimi ochronić.