„Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem: …”

     W starotestamentowej Księdze Kaznodziei Salomona czytamy: „Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem: Jest … czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsów” (Kazn 3,1 i 3:4). Całe nasze życie przypomina trochę ten moment roku liturgicznego, z jakim mamy do czynienia w Środę Popielcową. Dzień ten oznacza koniec karnawału i początek Wielkiego Postu. Zderzenie radości i smutku, przyjemności i cierpienia, beztroski i zadumy – rzeczy, które są przecież obecne w każdej ludzkiej egzystencji.
     Podobne przesłanie wynika z przedstawionego poniżej obrazu ks. Marcina Dubiela „Popielec” wzorowanego na dziele niemieckiego malarza i rysownika Carla Spitzwega „Środa Popielcowa”. Widzimy na nim człowieka zamkniętego w celi z zakratowanym oknem. Ta cela to oczywiście symbol „więzienia ludzkiej egzystencji”, które ogranicza każdego z nas, z którego nie ma ucieczki. „Prochem jesteś i w proch się obrócisz” – taka myśl zdaje się też nawiedzać przedstawionego na nim człowieka.  
    
Nastrój powyższego obrazu jest melancholijny i przygnębiający. Mimo wszystko jednak jest na nim coś, co sprawia, że smutek nie dominuje całkowicie. Nadzieję taką daje mocne światło, które oblewa zasmuconego człowieka. Wiemy dobrze, że po zakończeniu Wielkiego Postu odkryjemy po raz kolejny wielką prawdę o zmartwychwstaniu. Nie tylko o zmartwychwstaniu Chrystusa dwa tysiące lat temu, ale także o zmartwychwstaniu każdego z nas. Ta prawda sprawia, że nadzieja wlewa się w serce człowieka.

ks. Marcin Dubiel - Popielec „Środa popielcowa
posypana głowa
często o tym myślę
kim człowieku jesteś
i co pozostanie
ktoś w pamięci schowa
na papierze słowa
może myśli wyśle
kwiat położy gestem
fotografia stara
kończy się karnawał
co był twoim życiem
popiół się rozsypie
bo to tylko ciało
pozostanie dusza
która już wyrusza
w tę drogę niełatwą
tam gdzie wieczne
płonie światło”.

[Łucja Haluch „Popielec”]

     Środa Popielcowa to dzień, w którym – po karnawałowej beztrosce i szaleństwach – przychodzi czas na refleksję, zadumę i zastanowienie. Często myślimy wówczas o śmierci. Dzień ten ukazuje naszą marność i przemijanie oraz przypomina o naszej grzeszności i konieczności wewnętrznej przemiany. Jednocześnie wskazuje na naszą zależność od Boga, konieczność głębszego zawierzenia i pracy nad sobą, aby przez to ustawić nas w perspektywie ostatecznego celu – życia wiecznego. Szczypta popiołu przypomina o kruchości naszego życia tu w świecie doczesnym, ale jednocześnie kieruje nasz wzrok i serce ku wartościom nieprzemijającym, które Bóg dla nas przygotował w wieczności. Słowa proroka „Wszystko idzie na jedno miejsce: powstało wszystko z prochu i wszystko do prochu znów wraca.” (Kazn 3:20) przypominają nam, że tutaj na ziemi jesteśmy tylko czasowo, zaś doczesność zamienia się w proch niezależnie od naszej majętności i zajmowanej pozycji. Mamy więc troszczyć się o to co nie rozpada się w proch – o dobre czyny, czyny miłości i miłosierdzia.

     W Środą Popielcową – zgodnie z kanonami 1251-1252 Kodeksu Prawa Kanonicznego – obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych i post ścisły (trzy posiłki w ciągu dnia, w tym tylko jeden – do syta). Prawem o wstrzemięźliwości są związani wszyscy powyżej 14 roku życia, zaś prawem o poście – osoby pełnoletnie do rozpoczęcia 60 roku życia. Prawo kanoniczne nie nakłada na wiernych natomiast obowiązku uczestniczenia w tym dniu w Eucharystii (chociaż jest to powszechną praktyką, z której nie powinno się rezygnować bez ważnej przyczyny).

     W Środę Popielcową (14 lutego br.) Msze św. w naszej parafii o godz. 9:00 i 17:00 (kościół) oraz o 15:00 (Krzywopłoty). Natomiast tradycyjne nabożeństwa wielkopostne: Droga krzyżowa w piątki o godz. 16:30 i w niedziele o godz. 15:00, zaś gorzkie żale w niedziele o godz. 15:30.